W ostatnim numerze "Toposu" ukazała się recenzja Szlifibruków i flaneurów autorstwa Piotra Wiktora Lorkowskiego. Można w niej przeczytać m.in: Erudycja literaturoznawcza idzie u Nowaczewskiego w parze z myśleniem właściwym historykom. Dlatego bezbłędnie ogrania procesualność, łapie rytm społecznych ewolucji, demokratyzacji albo kolejnych etapów emancypacji, zapisanych w poezji futurystów, Tuwima, Wierzyńskiego Peipera. Tak samo sprawnie analizuje Nowaczewski znaczenie nagłych zwrotów ulicznej akcji: tramwajowych wypadków odnotowanych onomatopeicznie przez Brunona Jasieńskiego (s. 28), erotycznych olśnień (s. 30) przeżywanych przez Anatola Sterna, intymnych wtajemniczeń bohaterów opowiadań Marka Hłaski oraz skutki nieomal kosmicznych kataklizmów, po których, jak po powstaniu warszawskim w pamiętniku Białoszewskiego ostają się jedynie nazwy, widma, powidoki. Do tego samego kręgu tematycznego należą tutaj konsekwencje powojennych odbudów-przebudów, co nie są już rekonstrukcjami, a dekonstrukcjami zdobytych lub odzyskanych miast.
Natomiast w 4 numerze Magazynu Apokaliptycznego "44" premiera dwóch moich wierszy ("taniec ducha "oraz "Das Boot").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz