Na blogu Litera Tura można przeczytać recenzję "Dwóch lat w Phenianie" pt. Niziurski w Korei:
A skąd Niziurski, nieżyjący już bóg powieści młodzieżowej, pisarz osobny, kreujący w swoich książkach podszyty absurdem świat polskiej szkoły czasów Peerelu? Choćby stąd, że szkoła w „Dwóch latach w Phenianie” istnieje i jest podobnie nonsensowna, chociaż czasem bardziej normalna niż ówczesne placówki edukacyjne w Polsce. Prowadzona w języku rosyjskim dziecięco – młodzieżowa Alma Mater była siedliskiem nauczycielskich oryginałów i – rzecz jasna – groteskowych sługusów systemu, którzy rękami i nogami bronili się przed przyjęciem prawdy, że oto Imperium właśnie rozpada się na ich oczach - pisze autor bloga, Druh Boruch. Całość można przeczytać TU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz