Miesiąc temu w "Gościu Niedzielnym" ukazał się artykuł Majdan artystów. Miesiąc przy tak szybkim biegu zdarzeń to cała epoka. Cytowane w artykule wypowiedzi powstały pod koniec stycznia. Już po śmierci pierwszych ofiar, ale na trzy tygodnie przed rzezią, którą urządził Berkut w dniach 18-20 lutego. Jeśli chodzi o przekazy medialne w Polsce wówczas, to zdarzały się w dużych portalach tłumaczone bez komentarza artykuły z proputinowskich gazet a ludzie na Majdanie byli przedstawiani jako radykalizujący się "ekstremiści". Kiedy artykuł leżał w kioskach Putin otwierał igrzyska w Soczi...
Powstanie tekstu nie byłoby możliwe bez wielkiego wkładu Julii Ostrowskiej, która była kuratorką wystaw na Majdanie. To ona, niejednokrotnie spisując je z dyktafonu, zebrała wypowiedzi artystów, którzy odpowiedzieli na przesłane z Polski pytania. Pozostało mi przetłumaczenie w ciągu jednej nocy kilkunastu stron ukraińskiego tekstu, wybranie najważniejszych fragmentów i nadanie im ram kompozycyjnych.
Tekst można przeczytać tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz